Tak zastanawiam się nad możliwością stworzenia symulacji świadomości
w oparciu o memetykę i narzędzia wykorzystywane w programach antyplagiatowych.
Założenie jest dosyć proste.
Program zapisuje otrzymywane informacje w formie pewnych uproszczeń - nazwijmy je memami. Za każdym razem, kiedy otrzymuje nowe dane porównuje je z aktualnie posiadanymi , w przypadku braku danej informacji , zapisuje ją jako nowy "klocek".
Jeżeli informacja odpowiada już posiadanym, zapisuję ją w kategorii aktualnie istniejącego memu.
Informację w obrębie jednego memu mają zbliżoną wartość ale mogą różnić się składnią, doborem słów, obrazów etc.
Dlatego komputer zapytany o wartość jakiegoś memu ma pewną dowolność w kompozycji informacji zwrotnej w oparciu o struktury , które przyswoił. Dzięki temu odpowie "własnymi słowami" w zależności od reakcji na komunikat, komputer będzie się uczył które formy komunikowania tych treści są odbierane pozytywnie i dzięki temu nauczy się poprawnego doboru słów etc.
Idziemy dalej.
Informacje sprzeczne z posiadanymi również zapiszę jako nowe memy. Zapytany o opinie na dany temat użyje najprawdopodobniej informacji ze stosu , w którym zebrał więcej informacji. Jednak w przypadku powtarzalnej negatywnej reakcji zacznie używać stosu mniej popularnego. Uzyskamy efekt socjalizacji.
Tak oto możemy zrobić uczącą się maszynkę, która zacznie formułować poglądy w oparciu o doświadczenie i komunikację.
Można by draństwo zastosować np do śledzenia komunikacji w sieci i wyłapywania pewnych wzorców , które wydają się niepewne a w pewnym sensie nawet do przewidywania następstw pewnych wydarzeń w oparciu o dane historyczne.
w oparciu o memetykę i narzędzia wykorzystywane w programach antyplagiatowych.
Założenie jest dosyć proste.
Program zapisuje otrzymywane informacje w formie pewnych uproszczeń - nazwijmy je memami. Za każdym razem, kiedy otrzymuje nowe dane porównuje je z aktualnie posiadanymi , w przypadku braku danej informacji , zapisuje ją jako nowy "klocek".
Jeżeli informacja odpowiada już posiadanym, zapisuję ją w kategorii aktualnie istniejącego memu.
Informację w obrębie jednego memu mają zbliżoną wartość ale mogą różnić się składnią, doborem słów, obrazów etc.
Dlatego komputer zapytany o wartość jakiegoś memu ma pewną dowolność w kompozycji informacji zwrotnej w oparciu o struktury , które przyswoił. Dzięki temu odpowie "własnymi słowami" w zależności od reakcji na komunikat, komputer będzie się uczył które formy komunikowania tych treści są odbierane pozytywnie i dzięki temu nauczy się poprawnego doboru słów etc.
Idziemy dalej.
Informacje sprzeczne z posiadanymi również zapiszę jako nowe memy. Zapytany o opinie na dany temat użyje najprawdopodobniej informacji ze stosu , w którym zebrał więcej informacji. Jednak w przypadku powtarzalnej negatywnej reakcji zacznie używać stosu mniej popularnego. Uzyskamy efekt socjalizacji.
Tak oto możemy zrobić uczącą się maszynkę, która zacznie formułować poglądy w oparciu o doświadczenie i komunikację.
Można by draństwo zastosować np do śledzenia komunikacji w sieci i wyłapywania pewnych wzorców , które wydają się niepewne a w pewnym sensie nawet do przewidywania następstw pewnych wydarzeń w oparciu o dane historyczne.
"Chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo będę w niej największym skurwysynem" (Ps23,4 vs forum postapo)[url=http://blog.wiara.pl/alla86/2007/04/27/chociazbym-chodzil-ciemna-dolina-zla-sie-nie-ulekne-bo-ty-jestes-ze-mna-ps234/][/url]

