Też ostatnio byliśmy na Szpiegu w kinie. Mówiąc szczerze wiele wątków z początku było niejasnych, zbyt pobieżnie przedstawionych i ciężko było się zorientować w intrydze. Na plus klimat, gra aktorska i w zasadzie cała reszta. Bondów nie trawię 
Ostatnio też widziałam Czarnego Łabędzia z N. Portman. Film to nie arcydzieło, ale można obejrzeć, niewątpliwym plusem ciekawie wykreowana postać głównej bohaterki. Coraz bardziej lubię Portman.

Ostatnio też widziałam Czarnego Łabędzia z N. Portman. Film to nie arcydzieło, ale można obejrzeć, niewątpliwym plusem ciekawie wykreowana postać głównej bohaterki. Coraz bardziej lubię Portman.
The spice must flow

