Przeczytałem Cormac McCarthy - The Road. Świetna i smutna książka (w 2007 powieść uhonorowana nagrodą Pulitzera). Podczas lektury wychodziły czasami moje słabości językowe, ale jakoś przebrnąłem. Historia wędrówki ojca z synem przez postapokaliptyczny kraj i cała depresja z tą sytuacją związana. Gorąco polecam.
Teraz zacznę chyba czytać Dan Simmons - Hyperion (polecił exeter w wątku o lotach kosmicznych).
Teraz zacznę chyba czytać Dan Simmons - Hyperion (polecił exeter w wątku o lotach kosmicznych).
Boże, chroń mnie przed miłością.

