Jester napisał(a):A coś konkretnego do powiedzenia masz, czy po prostu spamujesz?Tak mam coś do powiedzenia i nie, nie spamuję.
Wg mnie proponujesz człowiekowi żeby się układał, żeby rezygnował z siebie na rzecz innych, to ma swoją nazwę: obłuda.
Uczysz go obłudy, hipokryzji i o o , zapomniałem słowa na o:wall:
Jester napisał(a):Dla mnie dobre relacje z rodziną są ważniejsze niż kwestie wiary. W sumie wszystko jest dla mnie ważniejsze niż kwestie wiary.Sytuację w której nie jesteś akceptowany taki jaki jesteś uważasz za „dobre relacje”?
Jester napisał(a):Jak na razie, z opisu danego przez MłodegoAteistę wynika, że konflikt jest dosyć poważny, więc według mnie lepiej go wyciszyć i załagodzić niż dalej ciągnąć.
Ubić i poklepać tak?
Moim zdaniem konflikt trzeba ROZWIĄZAĆ.
Jester napisał(a):Serio, jest w życiu wiele problemów istotniejszych niż to czy ktoś wierzy w Boga, czy nie. Szkoda, że wiele osób tego nie rozumie.
Oczywiście, tutaj się z tobą zgadzam ale jednocześnie uważam że kwestia akceptacji człowieka takim jaki jest, należy do najważniejszych.
Koklusz napisał(a):HumanusŚwietny pomysł, dzięki!
Idź na spacer, ładny śnieg leży.
