Jestem po prostu daleki od dogmatyzmu, religijności, czy ganiania za Nieuchwytnym. Nie sądzę, by wpatrywanie się w ścianę, czy rozważanie Diamentowej Sutry, wyjaśniło mi powstanie Wszechświata, czy inne zagadki...
Nieco podobne tematy poruszaliśmy w wątku o ateistach-satanistach, ale chyba awaria to skasowała...
Nieco podobne tematy poruszaliśmy w wątku o ateistach-satanistach, ale chyba awaria to skasowała...
Bunt przeciw Bogu nie czyni ateistą.[url="http://www.pisemko.blogspot.com"]
[/url]
[/url]

