Specjalisci od lotnictwa, widze.
Co tam, ze filozofia w przypadku zderzenia samochodu i skrzydla jest dokladnie odwrotna... Przod samochodu ma ulec zniszczeniu pochlaniajac maksimum energii, zeby oszczedzic pasazerow. Skrzydlo samolotu to nie jest pare rurek pokrytych blacha. Skrzydlo to w duzej mierze dzwigar(y) majacy przenosic ogromne sily. Skrzydlo to belka, ktora ma przetrwac jak najwiecej. W przypadku zjawisk silnie dynamicznych potencjalnie mamy jakies dodatkowe efekty umocnien plastycznych czy Bog wie czego. Analogia miedzy skrzydlem lecacym 250 km/h i samochodem jadacym 90 km/h jest tak kompletnie nie na miejscu, ze rece opadaja. Zreszta nawet jakosc wykonania elementow lotniczych i samochodowych to nie ta sama liga.
Co tam, ze filozofia w przypadku zderzenia samochodu i skrzydla jest dokladnie odwrotna... Przod samochodu ma ulec zniszczeniu pochlaniajac maksimum energii, zeby oszczedzic pasazerow. Skrzydlo samolotu to nie jest pare rurek pokrytych blacha. Skrzydlo to w duzej mierze dzwigar(y) majacy przenosic ogromne sily. Skrzydlo to belka, ktora ma przetrwac jak najwiecej. W przypadku zjawisk silnie dynamicznych potencjalnie mamy jakies dodatkowe efekty umocnien plastycznych czy Bog wie czego. Analogia miedzy skrzydlem lecacym 250 km/h i samochodem jadacym 90 km/h jest tak kompletnie nie na miejscu, ze rece opadaja. Zreszta nawet jakosc wykonania elementow lotniczych i samochodowych to nie ta sama liga.

