marwel1980 napisał(a):[...] nie sposób racjonalnie wyjaśnić reszte stara się kościół czy też wierzący naukowcy zracjonalizować naciągając na siłe fakty historyczne lub odkrycia naukowe aby pasowały do koncepcji kościoła.Odkrycia naukowe naciągane by były zgodne z koncepcją Kościoła? Nie znam żadnego, a jestem tego całkiem ciekaw. Masz jakieś przykłady?
Cytat:Co do drugiego zarzutu to niech ci tam bedzie że mozna być częciowo nie wierzacym pewnie tak samo jak można być czesciowo martwym a skoro ateizm dopuszcza istnienie boga to jak sie nazywa ateista , który nie dopuszcza takiej możliwości.Polecam Tobie posty #444, 445 i 446 z wątku "Czy istnieje ateistyczny system moralny", tam jest dyskusja na temat definicji ateizmu
Cytat:Co do tzreciego zarzutu niemam zamiaru sie ustosunkowywać ponieważ jest ewidentną manipulacja cytat wyrwany z kontekstu i tyle .Proszę bardzo, oto pełny cytat
Cytat:Chyba pierwszy post od poczatku tej dyskusji , z którym całkowicie sie zgadzam . Wisi mi to czy ktoś mnie dostrzeze czy nie czy uzna moje racje czy je zleje bo ja leje na jego przekonania . Nie przezszkadza mi czyjaś orientacja sexualna, poglady polityczne czy wierzenia dopuki nie ingeruja one w moją osobę i właśnie dlatego niepodoba mi sie że gosciu , który nosi czrną kiecke i systemowo ma zakaz zakładania rodziny uzurpuje sobie prawo do muwienia mi jak ja mam postepować ze swoją . W myśl powiedzenia :"nie ucz ksiedza pacieża" nie mowie katolom jak maja sie modlić i wymagam aby w myśl powiedzenia "nie ucz ojca dzieci robić" jakiś zakompleksiony desperat w sutannie pouczał mnie jak powinno wygladać pozycie małżenskiei moje stwierdzenie
Umyka mi zatem dlaczego pisujesz na tym forum. Zawsze sądziłem, że u podstaw forum leży wymiana myśli, poglądów między użytkownikami. Chęc poznania perspektywy innych, wymiany doświadczeń. Po co jednak to robic, skoro doświadczenia innych mi "wiszą". I skoro wszystko Tobie wisi, to czemu to ogłaszasz. Ja nie rozumiem tej niekonsekwencji...
Cytat:I na koniec mam pytanie :Uznałeś mnie za wierzącego? Ciekawa sprawa
Co wierzący robi na takim forum (nie zeby mi to jakos przeszkadzało) szukasz zagubionych owieczek czy może jakiś kryzys wiary i szukasz alternatywy?
Nie uwierzyłbyś skąd się tutaj wziąłem, naprawdę. Ale jeśli to Tobie nie wisi, to chętnie napiszę Tobie w privie, żeby nie stac się publicznym pośmiewiskiem

