mecz był bardziej widowiskiem sensacyjny, na pewno nie piłkarskim rarytasem. myszołowy przez kwadrans zagrali dobrą drużynę z finałem w postaci bramki, potem już było jak zwykle, bałagan, zmęczenie, brak koncepcji. grecy dali przykład ducha walki do końca. gdyby nie ich bramkowe akcje i decyzje sędziów, to po 17 minucie mecz wygladałby jak do końca I poł. - marna kopanka, wywrotki, nuda. a smaczki przynajmniej ten bajzel udramatyzowały.
|
Piłka nożna - kącik bukmacherski
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

