Koklusz napisał(a):Małżonka, mój drogi, znaczy tyle co "cudza żona".Małżonka to po prostu żona. To, czyja ona jest, nie ma znaczenia.
Powiedzieć "przyjdę ze swoją małżonką" jest błędem, natomiast mówić "Wasilewski przyjdzie z małżonką" jest poprawnie. Niemniej powiedzenie "Wasilewski przyjdzie ze swoją małżonką" to pleonazm.
"małżonka ż III <<żona (zwykle w zwrotach konwencjonalnych, uroczyście); mężatka, kobieta zamężna>>: Ukłony dla szanownej małżonki." *
Właśnie powiedzieć 'przyjdę ze swoją małżonką' wcale nie jest błędem (bo przecież mogę przyjść z cudzą małżonką). Tu chodzi o użycie tego słowa, które jest używane w stylu oficjalnym, w mowie potocznej. I jest to błąd, ale stylistyczny.
*Wielki Słownik Języka Polskiego, red. A. Markowski, Warszawa 2006, s. 434.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

