Jesli chodzi o klasyke horroru to polecam "Lśnienie" ("Shining") [1980] - Jack Nicolson w tej roli nie do pobicia. Bardzo wazna pozycja ktora nie zostala jeszcze wymieniona.
Zeby nie powtarzac innych w/w filmow skupie sie na tych ktore ostatnio ogladalem a ktore mozna by zaliczyc co "ambitnego" kina (choc jak kazdy zauwazyl kiepsko z tym czszegolnie w hollywood).
"Inside man" [2006] - Ciekawa fabula, ogolnie dobry film budzacy emocje.
"Lucky number slevin" [2006] - Poprostu trzeba ogladnac.
"The Constant Gardener" [2005] - Cos o przerazajacym wspolczesnym swiecie i zarazem historia o tym jak tanie jest zycie w afryce i jak firmy farmaceutyczne to wykorzystuja.
Zeby nie powtarzac innych w/w filmow skupie sie na tych ktore ostatnio ogladalem a ktore mozna by zaliczyc co "ambitnego" kina (choc jak kazdy zauwazyl kiepsko z tym czszegolnie w hollywood).
"Inside man" [2006] - Ciekawa fabula, ogolnie dobry film budzacy emocje.
"Lucky number slevin" [2006] - Poprostu trzeba ogladnac.
"The Constant Gardener" [2005] - Cos o przerazajacym wspolczesnym swiecie i zarazem historia o tym jak tanie jest zycie w afryce i jak firmy farmaceutyczne to wykorzystuja.
T.K.

