Cisza u Berzerkera więc jedziemy dalej,
"Możecie być niepokojeni przez demona z własnych skandh albo przez demona z niebios. Możecie zostać opętani przez ducha lub zjawę albo napotkac ducha li ...." fragment przytoczonej Sutry
Pierwsza lepsza perełka
a teraz trochę o szamanizmie buddyjskim i spirytyzmie:
Istnieje stary tybetański mit o pochodzeniu negatywnych sił, który wymienia przyczyny chorób. Z ogromnej próżni, gdzie nic nie istnieje, pojawiło się światło (Nangła Oden) oraz ciemność. Ze zjednoczenia męskiej ciemności Munpa Zerden z żeńską, Mundzi Dziatso narodziło się trujące jajo. Jajo wykluwając się mocą swojej własnej energii wypuściło parę ku niebu, dając początek negatywnej energii przestrzeni. Pojawiły się błyskawice, grad i zakłócenia planetarne. Białko wylało się na ziemię i zatruło ją, dając początek chorobom pochodzącym od nagów, takim jak upośledzenia fizyczne, trąd i choroby skóry. Skorupa dała początek trującym broniom i chorobom infekcyjnym; upośledzenia i choroby ludzi i zwierząt pochodzą z błony; a z samego żółtka wyłonił się Czidak Nagpo, Czarny Zły Kradnący Życie, o napęczniałych groźnych oczach, zgrzytających zębach i zmierzwionych włosach, którego krew unosi się w przestworza niczym chmura, trzymający czarny krzyż złej mocy w prawej ręce i lasso wyzwalające zarazy w lewej. Negatywne moce tego jaja stworzyły narodziny, starość, choroby i śmierć, cztery cierpienia wielkie jak ocean.
dalej. http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikacj...232110105/
Przecież to lepsze niż baśnie braci Grimm
"Możecie być niepokojeni przez demona z własnych skandh albo przez demona z niebios. Możecie zostać opętani przez ducha lub zjawę albo napotkac ducha li ...." fragment przytoczonej Sutry
Pierwsza lepsza perełka
a teraz trochę o szamanizmie buddyjskim i spirytyzmie:
Istnieje stary tybetański mit o pochodzeniu negatywnych sił, który wymienia przyczyny chorób. Z ogromnej próżni, gdzie nic nie istnieje, pojawiło się światło (Nangła Oden) oraz ciemność. Ze zjednoczenia męskiej ciemności Munpa Zerden z żeńską, Mundzi Dziatso narodziło się trujące jajo. Jajo wykluwając się mocą swojej własnej energii wypuściło parę ku niebu, dając początek negatywnej energii przestrzeni. Pojawiły się błyskawice, grad i zakłócenia planetarne. Białko wylało się na ziemię i zatruło ją, dając początek chorobom pochodzącym od nagów, takim jak upośledzenia fizyczne, trąd i choroby skóry. Skorupa dała początek trującym broniom i chorobom infekcyjnym; upośledzenia i choroby ludzi i zwierząt pochodzą z błony; a z samego żółtka wyłonił się Czidak Nagpo, Czarny Zły Kradnący Życie, o napęczniałych groźnych oczach, zgrzytających zębach i zmierzwionych włosach, którego krew unosi się w przestworza niczym chmura, trzymający czarny krzyż złej mocy w prawej ręce i lasso wyzwalające zarazy w lewej. Negatywne moce tego jaja stworzyły narodziny, starość, choroby i śmierć, cztery cierpienia wielkie jak ocean.
dalej. http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikacj...232110105/
Przecież to lepsze niż baśnie braci Grimm
