"Dla niej wszystko" z 2008 ( Pour elle )
Niech was nie odstraszy, że francuski.
Bo ja niespecjalnie reaguję na francuskie filmy. W tym przypadku było inaczej.
To jest arcydzieło, jeżeli chodzi o utożsamienie się z bohaterem.
Zazwyczaj widz nie wczuwa się w rolę bohatera.
W tym przypadku, przynajmniej ja, przeżywałem wydarzenia w filmie jakby działy się w moim środowisku. Tak duże utożsamienie się z bohaterem rzadko się udaje.
Akcja filmu umiejscowiona w realnym świecie, realne zagrożenia i realne wydarzenia.
Uważam go za jeden z lepszych filmów, jakie oglądałem.
Niech was nie odstraszy, że francuski.
Bo ja niespecjalnie reaguję na francuskie filmy. W tym przypadku było inaczej.
To jest arcydzieło, jeżeli chodzi o utożsamienie się z bohaterem.
Zazwyczaj widz nie wczuwa się w rolę bohatera.
W tym przypadku, przynajmniej ja, przeżywałem wydarzenia w filmie jakby działy się w moim środowisku. Tak duże utożsamienie się z bohaterem rzadko się udaje.
Akcja filmu umiejscowiona w realnym świecie, realne zagrożenia i realne wydarzenia.
Uważam go za jeden z lepszych filmów, jakie oglądałem.
