Szlojme Grynfink napisał(a):Podobnież lew, lwa etc. Ale uwaga :!:: początkowe "d" wymawiano osobno: d'żdżu.Od zawsze jestem przekonany, ze nasi praszczurzy byli masochistami fonetycznymi.
Takie cudo my nazywamy szwa ruchome.
Jak można budować język na takich "niejadalnych" komponentach?
To tak, jakby kuchnia jakiegoś kraju była oparta na potrawach z piasku, kory i igieł.
Jak się żre od dziecka, to się można przyzwyczaić.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

