Aryman napisał(a):Widocznie Olivierowi Sachsowi się chciało.Harris opowiadał o tym na jakimś tam wykładzie. Mówił, że denerwuje go bezsensowne rozpisywanie się nad tematem, które istnieje właściwie tylko dlatego, że wydawcy nie są skłonni do wydawania krótkich książek.
BTW czy 13 tys. słów opłaca się wciskać w okładkę?
Tak czy inaczej, cieszę się, że udało mu się ich przekonać. Też nie lubię tego brnięcia przez nudne, dwustustronicowe "wstępy" do właściwej treści książki.


