Sajid napisał(a):Pewnie tak, ale różnica ilościowa jest gigantyczna w stosunku do światowej normy gdzie są w tym kraje bardziej liberalne obyczajowo od Tajlandii.Również liberalne obyczajowo, w kwestii płci kulturowej?
Cytat:Trochę poczytałem i wykluczam wpływy tych religii jeśli chodzi o te kluczowe dla tego zjawiska. Zresztą to widać po innych państwach o tym samym rodowodzie gdzie to zjawisko niemal nie występuje.A mojego posta nr 170 czytałeś? przecież wyjaśniłem tam dlaczego w Tajlandii kultura się zachowała, a w krajach sąsiednich nie...

A zagłębiając jeszcze dalej, kulturowe pojęcie "trzeciej płci", wywodzi się wprost z animizmu, gdzie takie osoby realizowały się najczęściej jako szamani, czyli Ci łączący świat materialny ze światem duchów, świat kobiet ze światem mężczyzn...
i nie myśl sobie, że to, że dzisiejsi kapłani ( biologiczni faceci), chodzą w stroju przypominającym damską suknię to przypadek...

Cytat:Nie wiem też co ma wiek tych religii do tego, że nie podoba mi się takie szkodliwe zjawisko.A w czym tkwi szkodliwość tego zjawiska? (i sprecyzuj , które zjawisko masz na myśli?) :>
A i jeszcze jedno..być wielu osobom niezbyt zorientowanym w temacie wydaje się, że jak przychodzi do psychiatry osoba, która twierdzi że jest transseksualistą, to psychiatra mu powie:hurraa.. ok, to kiedy robimy operację...bo to nie jest prawda.
Dobry psychiatra ma za zadanie właśnie maksymalnie zniechęcić daną osobę do zabiegu, i wykluczyć czy chęć zmiany płci, nie ma przypadkiem innego podłoża niż transseksualizm( np.czy to nie jest objaw schizofrenii, tzw. urojenia zmiany płci).To ta osoba, ma się wykazać na tyle dużą determinacją, by wykluczyć inne opcje niż transseksualizm.
