Windziarz napisał(a):Jak łamiące języki, jak tak czy siak czyta się /samsang/?
Pisowną „Samsung” zapewnili sobie, że większość ich klientów na świecie źle wymawia ich nazwę, a powinno się tak.
Wybór romanizacji przez firmę to zabieg czysto marketingowy i nie ma co na siłę ludzi uszczęśliwiać pisownią „Al-Dżazira”. Firma dla każdego alfabetu stara się samemu wybrać pisownię, a nie polegać na domyślnych regułach. Podobnie z ludźmi i ich nazwiskami: wielu Azjatów samemu wymyśla sobie, jak mają wyglądać ich imiona w naszym alfabecie.
Oczywiście jeśli ktoś się uprze, można iść drogą łotewską i zawsze zmieniać pisownię na fonetyczną, a końcówki gramatyczne na swojskie, ale wtedy dostaje się takie potworki: http://lv.wikipedia.org/wiki/ASV_prezide...%C4%ABjums
Pewnie jakiś rolnik z tej plantacji buraków cukrowych od Samseonga pojechał kiedyś do Europy zareklamować swoją firmę. Później jacyś europejscy czy amerykańscy inwestorzy pytali się o Samsunga. No i Samsung it is.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
