nonkonformista napisał(a):Też mnie to zastanawia. Prawnik, który nie zna łaciny.
O tempora, o mores!
Dziwne, naprawdę

Na studiach prawniczych uczysz się łaciny niejako przy okazji prawa rzymskiego, z którego w linii prostej wywodzi się nasz, współczesny system prawny.
A taki kurs "Łacina dla prawników" na I semestrze ma 1 ECTS (dużo więcej ma logika, bo 5).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
