Tgc napisał(a):Phi tez mi cos, ja przez 2 miesiace zywilem sie prawie wylacznie alkoholem
Przytoczę anegdotę z okolic wiejskich. Ktoś zaklinał, że autentyczna.
Dwóch braci, uczniów jakiejś traktorówki miało stodołę pełną bimbru i jabłek.
Jako, że rodzina była, jak to się mawia, "patologiczna", nikt nie robił im problemów z piciem i zakąszaniem.
Nadszedł koniec czerwca, zaczęły się wakacje. Bracia weszli do stodoły i zamknęli drzwi. Zasiedli do chlania.
W pewnej chwili obudziło ich mocne walenie pięścią w owe drzwi. Bracia sądzili, że minęło kilka chwil, może ze dwie doby od początku libacji.
- Wychodźta już!
- Czego kurwa?
- Sierpień się kóńczy, do szkoły trza iść.

