GoodBoy napisał(a):To Ty tak myślisz, ponieważ widocznie uważasz, że gejom wolno mniej niż heterykom, że powinniśmy trzymać pewne sprawy jako tabu i o nich nie gadać, co by heteryków przypadkiem nie "zniesmaczyć". Nie jestem prowokatorem, jestem osobą bezpruderyjną, a co jeszcze gorsze dla twoich jak to wcześniej ująłeś "zasad", nie uważam się za gorszego od heteryków w absolutnie żadnej kwestii życia społecznego. Absolutnie nie uznaję czegoś takiego, że wypada nam mniej lub nie wypada robić/mówić pewnych rzeczy vs heterycy.
Z jednej strony chcesz się jawić jako gay-friendly. Z drugiej strony zarzucasz obnoszenie się ze swoją seksualnością na paradach. Twoja postawa jest dwubiegunowo skrajna. Bije od Ciebie pretensjonalny ton, tak jakbyś oczekiwał od nas specjalnego stonowania i zrozumienia homofobicznych heteryków.
O, widzisz, nawet nie muszę tego pokazywać, znowu to robisz. Nie wiem czy to jakiś kompleks czy przykre doświadczenie, ale to Ty przyjmujesz dwie skrajne postawy - albo popierasz homoseksualistów w każdej postaci, albo nie. Tak, jakby nie można było mówić, że i homo i hetero to ludzie, a ludzie są ładni, brzydcy, normalni i popierdoleni, a tyczy się to obu orientacji.
A czy ja mówię, że jeśli to heteroseksualne osoby afiszują się swoim życiem seksualnym i rolami w łóżku, to wtedy ja nie reaguję albo ignoruję ich zachowanie?
Żyjesz w świecie stworzonych przez siebie dziwnych zasad, jeszcze dziwniejszych zachowań o skrajnie dziwnym systemie moralnym, a raczej jego braku, powołując się na wątpliwej jakości przesłanki.
GoodBoy napisał(a):Ja tu bronię faktów, gdy widzę, że ktoś kłamie nt. LGBT to prostuję. Gdy widzę, że ktoś atakuje LGBT to zjawiam się na pomoc. That's it. Czyjeś osobiste urojenia i projekcje mnie nie interesują. U niektórych homofobii się nie wypleni, ale można pokazywać palcami jako przykład złych postaw i zachowań.
Gdybym pluł na bezdomnego przeszedłbyś obojętnie, ale krzywo spojrzeć się na geja i już lecisz z tęczową siekierą?
U niektórych przeczulenia i lewactwa się nie wypleni, ale można pokazać palcami, jako przykład złych postaw i zachowań.
Widzisz, gdybyś był heteroseksualny zwyczajnie samosąd społeczny nazwałby Cię takim a nie innym określeniem, którego, z racji obawy przed Twą furią, nie będę używał. Natomiast jako, że tak zaciekle kreujesz się na obrońcę LGBT, całe LGBT przez Ciebie więcej traci, niż zyskuje.
Pozostaje nam modlić się do Boga o zesłanie na forum bardziej kompetentnego geja. :roll:
EDIT: Ja to nie wiem, czy Ty naprawdę nigdy przenigdy nie dostałeś po mordzie, aby nie utożsamiać mięśni z umiejętnościami sztuk walki? Poza tym, na siłowni, na którą chodzę, jest masa wyrzeźbionych kolesi, którzy jednak mają zapędy ku kobitkom. I wcale nie oznacza to, że mam traktować cały heteroseksualny świat jako pełen mięśniaków, bo moja własna rzeczywistość jest bardzo ograniczona.

