No wiesz...
Niektórzy czytają co piszesz i się edukują.
Nie uczą się o homoseksualizmie, ale o dziwacznym przypadku, ale jak się sam on określa jako typowy, to niech teraz nie ryczy.
Niektórzy czytają co piszesz i się edukują.
Nie uczą się o homoseksualizmie, ale o dziwacznym przypadku, ale jak się sam on określa jako typowy, to niech teraz nie ryczy.


