Obejrzałem już tyle filmów gore, horrorów a nawet beheadingów, że jestem pewien iż już żadna brutalność na ludziach w filmie nie zrobiłaby na mnie wielkiego wrażenia. Ale jest jeden rodzaj zadawanego cierpienia na które nie jestem w żaden sposób odporny. Jest to cierpienie zadawane zwierzętom. Zawsze, gdy coś takiego widzę to zbiera mi się na płacz. Może dlatego, że nie ma o tym za bardzo filmów i nie mogłem się uodpornić. Prawdopodobnie rzuciłbym się bez ostrzeżenia na kogoś, kto w mojej obecności krzywdziłby zwierzę.
Co do filmów, to od lat już nie oglądam absolutnie żadnych hollywoodzkich produkcji.
Polecam za to dwie pozycje - film i serial:
Stalker (1979) - jak dla mnie genialne dzieło jakich się już teraz nie robi. Niesamowity, specyficzny klimat. Muszę się dowiedzieć czegoś więcej o rosyjskich filmach.
The Wire - jak dla mnie najlepszy serial jaki kiedykolwiek zmontowano, po obejrzeniu którego genialny Dexter staje się kupą psiego łajna a nie serialem.
Co do filmów, to od lat już nie oglądam absolutnie żadnych hollywoodzkich produkcji.
Polecam za to dwie pozycje - film i serial:
Stalker (1979) - jak dla mnie genialne dzieło jakich się już teraz nie robi. Niesamowity, specyficzny klimat. Muszę się dowiedzieć czegoś więcej o rosyjskich filmach.
The Wire - jak dla mnie najlepszy serial jaki kiedykolwiek zmontowano, po obejrzeniu którego genialny Dexter staje się kupą psiego łajna a nie serialem.

