GoodBoy napisał(a):Tzn. jak niby zniechęcam? Opowiadaniem o normalnych sprawach? A może dla ciebie one nie są normalne i powinniśmy je trzymać jako tabu, żebyś się czasem nie zniesmaczył? Tylko wtedy to już nic nie ma wspólnego z twoim rzekomym potencjałem dla pozytywnego nas traktowania, więc albo chcesz być faktycznie pozytywnie nastawiony, albo nie odstawiaj tu szopki z tanim szantażem stawiania nam warunków, ok? :]
Normalną sprawą jest też robienie porannej kupy, sikanie pod prysznicem, drapanie się po jajkach a dla niektórych nawet wąchanie palca uprzednio przeczesującego okolice odbytu - ale czy to powód, by opowiadać o tym na lewo i na prawo?
Wiem co mnie zniesmacza, a nie jestem wyjątkiem w tej sprawie. Dawnymi czasy nie przystawało takie zachowanie ani homo, ani hetero, a to, że mamy pojebane czasy nikogo nie usprawiedliwia, tylko pokazuje kto jaki poziom potrafi trzymać.
Jaka szopka? Jaki tani szantaż? Jak coś mi się nie podoba i mnie razi to nie udaję, że wszystko jest w porządku, tylko głośno i wyraźnie mówię, że kogoś najwyraźniej nieźle popier**liło. :]
GoodBoy napisał(a):Zawsze też możesz mnie ignorować lub ze mną nie dyskutować, jeśli ci coś nie odpowiada. Polecam.
Jak wyżej. Kolesi latających nago po mieście też mam ignorować, bo tak mi każą dzisiejsze wytyczne w kwestii tego, na co mam się godzić a na co nie?

