korsarz napisał(a):A zna Grzanka inne ?Wymieniłem niżej, zresztą samo pojęcie "albo to, albo to" jest dziwne, bo nie bierze w ogóle pod uwagę milionów odcieni i przejść między nimi. To zupełnie arbitralny podział i jego kryteria są dla mnie niezrozumiałe.
Cytat:Ależ dzieci ''się samoposiadają'' w momencie, jak pisał Rothbard, kiedy stwierdzą, że są w stanie żyć bez rodziców. Niepotrzebne jest więc arbitralne ustalanie wieku, który potwierdza ową dojrzałość. Ważne jest by dziecko samo zdało sobie sprawę, że da sobie radę, np. jeśli ucieknie z domu i na własną rękę zacznie żyć i radzić sobie w nieprzyjaznym świecie. Wiem, że za chwilę spadnie na mnie lawina obelg, ale ta teza Rothbarda jest logiczna i ją popieram.
Ja ją uważam za nielogiczną. Wiem, że sam przeżyć nie mogę. Nie upolowałbym sobie pewnie ofiary w dziczy, tak samo jak większość obecnych na forum osób. Czy to znaczy, że nie posiadam sam siebie? Argument Rothbarda zakłada jakiś stan samodzielności - jak go jednak określić, kiedy wszystko z czego dziś korzystamy zostało wytworzone przez kogo innego?
Z resztą cały myk z samoposiadaniem jest taki, że jest ono natury raczej moralnej niż jakiejkolwiek innej, więc ekonomizowanie go kompletnie mija się z celem.

