Korsarz napisał(a):Cynicznie potępiłeś etykę Świadków Jehowy powołując się na jedyny znany ci precedens - przetaczanie krwi.
Korsarz napisał(a):Nie nam mieszać się do ich życia. Dzieci są własnością rodziców, chyba, że same dzieci stwierdzą inaczej.Twoi koledzy libertarianie podzielają Twój pogląd o dzieciach jako własności rodziców, i logicznie argumentują, że Fritzl nie złamał żadnego z libertariańskich aksjomatów. Sam uważasz, że śmierć dziecka przez RAŻĄCE i świadome, bo wynikające z nakazów religii, zaniedbanie rodzica to w gruncie rzeczy nic strasznego, i najważniejsze to nie mieszać się do cudzego życia. Wszystko, każdy temat, przenosisz na jedyne trzy dostępne Ci obecnie płaszczyzny: państwo vs. libertarianizm, etatyści vs. wolnościowcy i socjalizm vs. wolny rynek. Zachowujesz się jak jakiś pogrobowiec Marksa, głoszący prymat ekonomii nad wszystkim innym; ostatnio matkę Teresę z Kalkuty uznałeś za mniej efektywną w dobroczynności niż kapitalizm. O akcjach takich jak wyzywanie niedawnych kolegów od socjalistów i pasożytów nawet nie wspomnę, bo nie warto. I Ty mi jeszcze zarzucasz cynizm. No stary.
