Najlepszy poradnik 
a dilerkę
Musi być was dwóch w domu.
Wpuść delikwentów do mieszkania.
Żeby zachować pozory, nie należy być miłym podczas zapraszania ich do środka.
I od razu zapytać czy przynieśli towar, najlepiej stanowczym tonem.
Gdy delikwenci nie będą wiedzieć, o co chodzi, wołasz kumpla pod umówionym pseudonimem.
Mówisz: „Ka, ci pajace nie przynieśli towaru... Co z nimi zrobimy?”
Możesz dodać: „Przynieś klamkę, gdzie mój nóż?”
Kolega przychodzi z wiadomością, że noża lub pistoletu nie ma (grożenie osobom bronią lub nożem to przestępstwo). Ty mówisz: „Kurwa, to szukaj dalej...”
Ciesz oczy faktem, że delikwenci pospiesznie będą chcieli opuścić twoje mieszkanie.
Ważna uwaga: musisz wykazać się umiejętnościami improwizacyjnymi, aby nie dać im dojść do słowa, tylko cały czas wkręcać ich w sytuację.
[edytuj] Na alfonsa
Potrzebny znajomy.
Muszą przyjść dwie kobiety: jedna młoda i ładna, druga starsza... A jak stara to wiadomo – brzydka.
Gdy usłyszysz dzwonek do drzwi, otwórz je i oznajmij: „Młoda właź, a stara niech poczeka za drzwiami”. Któraś z nich powinna powiedzieć, że muszą razem i takie tam gadanie. Krzyknij do kumpla siedzącego w pokoju: „Zdzichu, chcesz starą?”.
Mając pokerową minę czekaj na efekt końcowy, jakim powinna być ucieczka Jehowych.
Alternatywnie zalecasz się do babki, olewając faceta. Bądź przy tym kurewsko nachalny! Któreś z nich, jeśli nie oboje, powinno trzasnąć twoimi drzwiami zanim Ty to zrobisz.
Na Kanibala
Będą ci potrzebne:
czarna farba
kawałek szmaty
sztuczne palce (bądź inne części ludzkiego ciała, mogą być prawdziwe)
nóż lub dzida
Sposób postępowania:
Malujesz całe ciało farbą.
Używasz szmaty jako majtek (widziałeś w telewizji (lub na żywo) jakiegoś buszmena? Jeśli tak, to wiesz o co chodzi).
Zapraszasz świadków Jehowy do domu trzymając w ręku nóż lub dzidę.
Witasz ich słowami „Moja brat być bardzo głodna” i wyjmujesz z lodówki rekwizyt.

a dilerkę
Musi być was dwóch w domu.
Wpuść delikwentów do mieszkania.
Żeby zachować pozory, nie należy być miłym podczas zapraszania ich do środka.
I od razu zapytać czy przynieśli towar, najlepiej stanowczym tonem.
Gdy delikwenci nie będą wiedzieć, o co chodzi, wołasz kumpla pod umówionym pseudonimem.
Mówisz: „Ka, ci pajace nie przynieśli towaru... Co z nimi zrobimy?”
Możesz dodać: „Przynieś klamkę, gdzie mój nóż?”
Kolega przychodzi z wiadomością, że noża lub pistoletu nie ma (grożenie osobom bronią lub nożem to przestępstwo). Ty mówisz: „Kurwa, to szukaj dalej...”
Ciesz oczy faktem, że delikwenci pospiesznie będą chcieli opuścić twoje mieszkanie.
Ważna uwaga: musisz wykazać się umiejętnościami improwizacyjnymi, aby nie dać im dojść do słowa, tylko cały czas wkręcać ich w sytuację.
[edytuj] Na alfonsa
Potrzebny znajomy.
Muszą przyjść dwie kobiety: jedna młoda i ładna, druga starsza... A jak stara to wiadomo – brzydka.
Gdy usłyszysz dzwonek do drzwi, otwórz je i oznajmij: „Młoda właź, a stara niech poczeka za drzwiami”. Któraś z nich powinna powiedzieć, że muszą razem i takie tam gadanie. Krzyknij do kumpla siedzącego w pokoju: „Zdzichu, chcesz starą?”.
Mając pokerową minę czekaj na efekt końcowy, jakim powinna być ucieczka Jehowych.
Alternatywnie zalecasz się do babki, olewając faceta. Bądź przy tym kurewsko nachalny! Któreś z nich, jeśli nie oboje, powinno trzasnąć twoimi drzwiami zanim Ty to zrobisz.
Na Kanibala
Będą ci potrzebne:
czarna farba
kawałek szmaty
sztuczne palce (bądź inne części ludzkiego ciała, mogą być prawdziwe)
nóż lub dzida
Sposób postępowania:
Malujesz całe ciało farbą.
Używasz szmaty jako majtek (widziałeś w telewizji (lub na żywo) jakiegoś buszmena? Jeśli tak, to wiesz o co chodzi).
Zapraszasz świadków Jehowy do domu trzymając w ręku nóż lub dzidę.
Witasz ich słowami „Moja brat być bardzo głodna” i wyjmujesz z lodówki rekwizyt.

