Grzanka napisał(a):Ej, a "sens" ma w ogóle liczbę mnogą?Z gramatycznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by taką liczbę mnogą utworzyć (to tak zwana liczba mnoga potencjalna - da się ją utworzyć dla rzeczowników, które są traktowane jako takie (z logicznego punktu widzenia) występujące tylko w liczbie pojedynczej: sens, miłość, szczęście, dobroć. Itd.Bo trochę krzywo mi to zdanie wygląda... Chuj, będę deskryptywistą, skoro go użyłem i ludzie mnie rozumieją - ma.
Podobnie jest z przymiotnikami określającymi barwy zielony, zieleńszy, najzieleńszy.
Co znaczy najzieleńszy? No najbardziej zielony. Wykorzystywane raczej w sztuce (poezji, prozie) niż w codziennej komunikacji.
Jest przecież nawet piosenka, gdzie piosenkarz śpiewa: "Małe szczęścia i ich brak..."
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".


Bo trochę krzywo mi to zdanie wygląda... Chuj, będę deskryptywistą, skoro go użyłem i ludzie mnie rozumieją - ma.