Likaon napisał(a):Mnie też ciekawi, ile prawdy jest w nawet najbardziej stonowanych opiniach o pozytywnym wpływie marihuany.Od kiedy pamiętam (czyli od neolitu), co roku czytam rewelacje (najczęściej amerykańskich naukowców) o dobroczynnym albo odwrotnie, dewastującym wpływie kawy, herbaty albo czekolady.
I tak na okrągło.
Skoro w tak podstawowych sprawach "naukowcy" dochodzą do sprzecznych wniosków, to jak wymagać, żeby w tym wypadku było inaczej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

