Tunga napisał(a):Co do filmów, to od lat już nie oglądam absolutnie żadnych hollywoodzkich produkcji.Ja również - niedługo stuknie 10 lat, jak wyjebałem telewizor!!! Za dużo lewackiej politpoprawności, dokładnie jak w dawnych filmach radzieckich. Przez te 10 lat obejrzałem tylko 3 filmy:
Avatar - nie wytrzymałem no bo tyle hałasu, i oczywiście rozczarowanie. Stężenie lewactwa zabójcze...
King Kong - też nie wytrzymałem, bo oglądałem wersje z 1933 i 1976, i podobał mi się! Widać, że technika poszła do przodu - w tamtych filmach Kong łaził powoli jak chłop bez jajec, a tu zapierdala po N. Jorku jak pershing, rzuca samochodami na wszystkie strony...

The Thing - też nie wytrzymałem, ale w porównaniu z pierwowzorem kaszana.
Tunga napisał(a):Polecam za to dwie pozycje - film i serial:Czytałeś ,,Piknik na skraju drogi'' braci Strugackich, wg którego nakręcono ,,Stalkera''? Niesamowite, i to pod każdym względem!
Stalker (1979) - jak dla mnie genialne dzieło jakich się już teraz nie robi. Niesamowity, specyficzny klimat. Muszę się dowiedzieć czegoś więcej o rosyjskich filmach.
