Ja, po pierwszym moim oddaniu krwi, dostałem 6 1/2 czekolad i zjadłem je w srodze do domu. Widocznie razem z krwią oddałem całe żelazo i magnez.:lol2: Rozdawanie słodyczy to nie rozrzutność. Organizm uzupełniając utracone składniki bardzo mocno przerejestrowuje smak i jesteś w stanie zjeść takie ilości kalorii, jakie normalnie doprowadziły by cię do mdłości.
Racja nie jest ani moja ani twoja. Racja leży tam gdzie leży i z reguły nijak się nie ma do toczonego sporu.

