Wszystko rozumiem. To, że można powiedzieć żartobliwie "mój małżonek" nie czyni tej formy poprawnej, tylko dlatego, że jest wypowiedziana żartobliwie.(I to jest moja zasada)Tak samo jest z poszłem. Nie obchodzi mnie to, że jakiś nazista językowy sobie napisze :
[SIZE=2]" W odniesieniu do własnej żony używane z zabarwieniem ekspresywnym: żart. iron. Ciekawe, co też nowego wymyśli dziś moja małżonka.". Niech sobie używają nawet z zabarwieniem informacyjnym.
[/SIZE]
[SIZE=2]" W odniesieniu do własnej żony używane z zabarwieniem ekspresywnym: żart. iron. Ciekawe, co też nowego wymyśli dziś moja małżonka.". Niech sobie używają nawet z zabarwieniem informacyjnym.
[/SIZE]

