Hans Wegeżynsten napisał(a):Wszystko rozumiem. To, że można powiedzieć żartobliwie "mój małżonek" nie czyni tej formy poprawnej, tylko dlatego, że jest wypowiedziana żartobliwie.(I to jest moja zasada)Tak samo jest z poszłem. Nie obchodzi mnie to, że jakiś nazista językowy sobie napisze :No i w porządku. Ja przedstawiłem to, co napisane w Słowniku poprawnej polszczyzny, bo taka moja rola i tak powinienem czynić.
[SIZE=2]" W odniesieniu do własnej żony używane z zabarwieniem ekspresywnym: żart. iron. Ciekawe, co też nowego wymyśli dziś moja małżonka.". Niech sobie używają nawet z zabarwieniem informacyjnym.
[/SIZE]
Dzięki jeszcze raz za zwrócenie uwagi.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

