A mi akurat ZiK czy Mistrz i Małgorzata, mimo że pod przymusem, weszły jak piwko po półtoragodzinnym treningu.
W ZiKu tylko często nie wiedziałem czy Raskolnikow coś sobie uwidział czy akcja się toczy na jawie.
W ZiKu tylko często nie wiedziałem czy Raskolnikow coś sobie uwidział czy akcja się toczy na jawie.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
