Roan Shiran napisał(a):"Zbrodnia i kara" ma to do siebie, że niekoniecznie główny wątek jest najciekawszy.
Jakie wątki poboczne masz konkretnie na myśli?
Mnie akurat nie irytuje sam główny wątek, czy nawet sama treść książki (ta jest bardzo dobra i sprawdza się nawet jako fajny kryminał) co raczej jej sugerowane przesłanie (a przynajmniej jego część), które wydaje mi się odrobinę naiwne. Mam na myśli kwestię wyrzutów sumienia u Raskolnikowa, które wg autora muszą koniecznie wystąpić u człowieka po popełnieniu morderstwa... dodatkowo to ma podobno obalać koncepcję nietzscheańskiego nadczłowieka. Przepraszam jeśli pierdzielę o tym przesłaniu, ale tak mam w opracowaniu, które mi GREG wcisnął jeszcze na pierwszej stronie przed rozpoczęciem lektury.
Shahnaz napisał(a):Zbrodnia i kara byłaby świetną książką, gdyby nie tandetne i beznadziejne zakończenie, które pogrąża całą - aż do tego momentu dobrą - powieść.
Swoją drogą jakiego zakończenia byście oczekiwali? Przecież to od początku do tego zmierza...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
K.Bunsch

