Furia napisał(a):Ja od dwóch. GB i Nonkonformisty. Czy to miarodajne opinie?Pytanie, na ile reprezentatywne. Bardzo nie lubię takiego podejścia. Gdybyś chciała razem ze swoim facetem adoptować dziecko i powiedziano Ci, że heteroseksualiści nie nadają się do wychowywania dzieci, powołując się na laski, które idą do łóżka za drinka, panów, którzy ledwo pojadą w delegację, to szukają burdelu, wcale się z tym nie kryjąc, cieszyłabyś się?
I nie wiem, po co w ogóle wyciąga się w kółko temat adopcji. Na razie w Polsce nie da się nawet wprowadzić regulacji zabezpieczających partnerów na wypadek choroby czy śmierci któregoś z nich. Najbardziej zaawansowany projekt ustawy, który zresztą nie miał szans na uchwalenie przewidywał adopcję biologicznego dziecka jednego z partnerów przez drugie z nich. Obecnie konkretnych projektów ustaw nikt nie czyta, a zwłaszcza posłowie, którzy głosują nad przekazaniem ich do dalszych prac w komisji (bo o samym głosowaniu nad przyjęciem lub odrzuceniem ustawy w ogóle jeszcze nie ma mowy), natomiast chętnie straszy się ludzi adopcjami, upadkiem cywilizacji i ogólnie apokalipsą.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

