nonkonformista napisał(a):Ależ to jest powiązane. W religii nie ma krytycznego myślenia. A krytyczne myślenie prowadzi najczęściej do agnostycyzmu. A stąd już tylko krok do ateizmu.
No pomyśl, skoro ateizm jest wynikiem krytycznego myślenia, to niech się zajmą jego nauką, a nie wciskaniem do głów czegoś co ma być efektem sceptycyzmu. Na matematyce nauka nie wygląda w ten sposób, że nauczyciel podaje wynik zadania i twierdzi, że to jest poprawna odpowiedź, bo tak wychodzi mu z działań matematycznych. Najpierw uczy zrozumieć, potem wykorzystać wiedzę i myślenie, by dojść do rozwiązania. Jeżeli ateizm wynika ze sceptycyzmu, zdrowego rozsądku i wiedzy, to należy tym się zająć. Taka akcja miałaby znacznie więcej plusów.
Oczywiście nie zabraniam nikomu organizacji żadnego cyrku, po prostu nie uważam tych wielkich problemów z wiarą za zbyt istotne.

