Ja napiszę, że niektórzy koniecznie muszą mieć nad sobą Boga, gdyż bez niego kroku zrobić nie potrafią.
Niektórzy potrzebują religii, gdyż nie są sobie w stanie wyobrazić, że świat współczesny może się doskonale i bezkonfliktowo obywać bez niej, a tym którzy z nią walczą zarzucają wąskość horyzontów i niewłasne myśli.
Religia w dzisiejszym świecie niczemu poza złudnym i chwilowym poczuciem pocieszenia tak naprawdę nie służy, nie rozwiązuje żadnych problemów, nie jest wreszcie antidotum na problemy współczesnego świata, bo stosuje wykręt: "Bóg tak chciał". A skoro chciał, to ja nie będę się starał zmienić oblicza Ziemi, tej Ziemi. W końcu niezbadane są wyroki Opatrzności. A więc pochwała bierności.
I grzech. Poczucie grzechu. Czające się gdzieś w podświadomości. Niepozwalające w pełni kosztować życiowych rozkoszy.
Sama koncepcja grzechu jest przecież dziwna: Od kiedy postępowanie mrówki może interesować słonia? I po co słoń miałby się przejmować postępowaniem mrówki? W narodzie to piętno grzechu wyryte jest na twarzach mijanych ludzi. I jest ono tak wielkie, że nie pozwala im się cieszyć życiem, więc chodzą oni smutni po ulicach miast.
Niektórzy potrzebują religii, gdyż nie są sobie w stanie wyobrazić, że świat współczesny może się doskonale i bezkonfliktowo obywać bez niej, a tym którzy z nią walczą zarzucają wąskość horyzontów i niewłasne myśli.
Religia w dzisiejszym świecie niczemu poza złudnym i chwilowym poczuciem pocieszenia tak naprawdę nie służy, nie rozwiązuje żadnych problemów, nie jest wreszcie antidotum na problemy współczesnego świata, bo stosuje wykręt: "Bóg tak chciał". A skoro chciał, to ja nie będę się starał zmienić oblicza Ziemi, tej Ziemi. W końcu niezbadane są wyroki Opatrzności. A więc pochwała bierności.
I grzech. Poczucie grzechu. Czające się gdzieś w podświadomości. Niepozwalające w pełni kosztować życiowych rozkoszy.
Sama koncepcja grzechu jest przecież dziwna: Od kiedy postępowanie mrówki może interesować słonia? I po co słoń miałby się przejmować postępowaniem mrówki? W narodzie to piętno grzechu wyryte jest na twarzach mijanych ludzi. I jest ono tak wielkie, że nie pozwala im się cieszyć życiem, więc chodzą oni smutni po ulicach miast.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

