Samuel napisał(a):W jaki sposób jesteś w stanie wyciągnąć taki wniosek z takiej obserwacji jest zdecydowanie poza moim małym rozumkiem :roll:
Większość śmieciowego żarcia zawiera jakieś mięso, więc jeśli jesteś wege, to masz dodatkową motywację, żeby powstrzymać się przed jedzeniem śmieci. I to faktycznie może pomóc w utrzymaniu zdrowia. Ale sam wegetarianizm nie gwarantuje zdrowia. Jestem tego dobrym przykładem - mimo bycia wege przez kilka lat miałem ponad 15kg nadwagi, a większość moich obiadów i tak ociekała tłuszczem.
Z drugiej strony, teraz nadal nie jem mięsa i nie mam już nadwagi, ani żadnych problemów ze zdrowiem.
Mania na punkcie "śmieciowego żarcia" to lewacka bzdura - jednoczy słabo skrywaną niechęć do kapitalizmu, zielonych (wege czy nie wege, lewacy chcieliby by mięso było droższe i mniej dostępne w pierwszym świecie), oraz typowy lewacki sposób myślenia w stylu "to, że idiota opycha się do granic możliwości i jest otyły to nie jego wina, to wina rodzaju jedzenia, którym opycha się jak idiota, a że jest idiotą to też nie jego wina, tylko wstrętnych kapitalistów z wielkiego biznesu fastfoodowego i jego reklam".
Polecam:
http://www.youtube.com/watch?v=e8av4unUxeE
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

