Śmierć Szczurów napisał(a):Bo jej się uwidziało, że dobrze byłoby pracować i mieć większy budżet domowy. Widocznie kwestie budżetowe przeważyły. No i w owych sklepach nie pracują tylko matki z dziećmi, które są jeszcze zainteresowane kontaktami z matką wykraczającymi poza "cześć". Ale Palmer oraz inni socjaliści oczywiście tego nie zauważają.
Trudno żeby dziecko czuło dodatkową, pozainstynktowną więź z matką, jeśli widują ją tylko od wielkiego dzwonu.
W rodzinach, w których matki są w domu częściej (np. w rodzinach urzędasów) te więzi są zwyczajnie silniejsze.
Poza tym, w kraju, w którym przeciętna wypłata wynosi niecałe 500 euro, matki muszą pracować, żeby nie umrzeć z głodu.
I gdzie Ty tu widzisz socjalizm?
