DziadBorowy napisał(a):...wierzący wydają swoje pieniądze z ciągłym zaznaczaniem, ile to biednych głodujących dałoby się uratować za kasę wydaną na kwiatki w kościele.Częściowo wierzący, częściowo państwo. Chodzi o to, by państwo na cele religijne pieniędzy nie wydawało. Co lepsze: milion pięćsetny kościół, który za parę lat będzie stał pusty, czy naprawa drogi albo wybudowanie nowej?
Wolisz, gdy państwo wydaje pieniądze na szamańskie tańce czy na rzeczy konkretne?
Ja wolę, gdy państwo wydaje pieniądze na rzeczy konkretne.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

