Chyba odwrotnie - każda religia prozelityczna (a taką jak najbardziej Chrześcijaństwo) traktuje każdego za potencjalnego "klienta".
Po co byliby potrzebni w takim razie misjonarze.
Po co byliby potrzebni w takim razie misjonarze.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

