El Commediante napisał(a):Trochę to zagmatwane, bo jeśli religia zakłada nawracanie, a ja nie daję się nawracać, to przecież występuję przeciwko religii, czy nie?A to już zależy od 1) religii, 2) interpretacji teologicznej jakiegoś fragmentu Przekazu, 3) interpretacji interpretacji teologicznej fragmentu Przekazu przez dane środowisko.
Oczywiście, jeśli nie mówimy o religiach Księgi, to raczej problem nie występuje, to właśnie w każdej z trzech wielkich religii monoteistycznych istnieją elementy, które można określić jako wrogie "odwróconym od wiary" (nie mylić z innowiercami).
Oczywiście ich rzeczywista, wielkoskalowa manifestacja współcześnie ma miejsce tylko w islamie (najbardziej antynaukowej i antyludzkiej spośród religii Księgi).
W Koranie jest wyraźnie napisane, że jeśli ktoś "odwróci się od wiary", to po nim:
Oni by chcieli, abyście byli niewiernymi, tak jak oni są niewiernymi, abyście więc byli równi. Przeto nie bierzcie sobie opiekunów spośród nich, dopóki oni nie wywędrują razem na drodze Boga. A jeśli się odwrócą, to chwytajcie i zabijajcie ich
W przypadku odrzucenia, formalnego czy nie, islamu oraz "nienawrócenia się" w ciągu kilku/nastu dni grozi kara śmierci (wykonywana sukcesywnie w Arabii Saudyjskiej, Iranie, Egipcie, Sudanie i wielu innych).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
