Nonkonformisto, znów przenosisz swoje indywidualne doświadczenia, czy też opinie na ogół ludzkości.
Dla jednego wiara faktycznie mogła być balastem, inny człowiek mógł ją stracić, przez co nie widzi już sensu życia, a jeszcze inny czerpie szczęście z tego, że wierzy i właśnie to dodaje mu skrzydeł.
Chyba nie chcesz mi wmawiać, że niektórzy ludzie są po prostu nieświadomi, nie wiedzą że są nieszczęśliwi i jak mocno ciąży im wiara?
Dla jednego wiara faktycznie mogła być balastem, inny człowiek mógł ją stracić, przez co nie widzi już sensu życia, a jeszcze inny czerpie szczęście z tego, że wierzy i właśnie to dodaje mu skrzydeł.
Chyba nie chcesz mi wmawiać, że niektórzy ludzie są po prostu nieświadomi, nie wiedzą że są nieszczęśliwi i jak mocno ciąży im wiara?

