Nie jest to żaden wielki sukces, bo to był mecz do wygrania. Angole byli beznadziejni. Polacy zagrali bardzo ładnie i gdyby tylko włożyć więcej pracy w wykańczanie sytuacji, to moglibyśmy zacząć odnosić sukcesy. Mecz udany, szkoda, że zabrakło wykończenia, i że straciliśmy głupią bramkę. Ale piłkarsko jestem zadowolony jak najbardziej.
Gorsze jest to, że zawaliliśmy organizacyjnie. Kurwa, takie cuda tylko w Polsce
I oczywiście doskonale wiedziałem, że odpowiedzialnych za tą kompromitację nie będzie. A wnioski są oczywiste: ministerstwo do dymisji, PZPN do pierdla.
PS: No i kto trafił wynik niedowiarki
?
Gorsze jest to, że zawaliliśmy organizacyjnie. Kurwa, takie cuda tylko w Polsce
I oczywiście doskonale wiedziałem, że odpowiedzialnych za tą kompromitację nie będzie. A wnioski są oczywiste: ministerstwo do dymisji, PZPN do pierdla.PS: No i kto trafił wynik niedowiarki
?

