Nudziarz napisał(a):Mnie się wydaje, że bardziej dołujące są podatki, pensja wynosząca 1500zł, brak pracy. No ale co ja tam wiem.Ja to rozumiem. Ale od bycia smutnym nagle więcej nie zaczną zarabiać. Tu chodzi o umiejętność cieszenia się małymi rzeczami. Dostrzegania ich i rajcowania się nimi.
Czy Tajowie zarabiają więcej od nas? Nie ma tam problemów społecznych, dołujących podatków i braku pracy? Są! A Tajlandię nazywa się Krainą Uśmiechu. Zatem to nie tu leży problem.
Cytat: Wobec tego nie powinienem mieć nigdy depresji. Ergo nie jestem ateistą.Tylko 99% Polaków mijanych na ulicach, spotykanych w środkach komunikacji miejskiej ma depresję! Dziwne to dla mnie tłumaczenie.
Ma tę depresję nawet latem? Nie sądzę. Coś po prostu zatruło ich dusze.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

