kronopio napisał(a):Pytanie do lepiej zorientowanych: czy faktycznie wg KK dzieci poczęte in vitro nie mają duszy?Postaram się zasięgnąć informacji "u źródła", że tak powiem. Ale sądzę, że "ksiądz dobrodziej" po prostu - co jest dość częste niestety - wymyślił sobie jakieś własne "prawdy wiary". Pajac i demagog krótko mówiąc. A babka powinna nie odpuścić i powiedzieć mu "To niech mi ksiądz pokaże odpowiedni werset z KKK, względnie z encykliki papieskiej który tego dowodzi.". A jakby się gość zacząć ciskać to nie odpuścić i polecieć z donosem do Kurii a jak nie to do mediów.
Zresztą - 5 minut z Wujem Google - http://adonai.pl/nieplodnosc/?id=77
W ogólności - Kościół odrzuca metodę "in vitro" jako działanie, jako samą metodę - nie odrzuca zaś dzieci poczętych tą metodą ani ich rodziców. No ale zawsze znajdzie się jakiś jełop...
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)


