Instytucja kościoła, a dokładniej komisja papieska po 400 latach od osądzenia Bruno winnym herezji i magii, przyznała w 2000 roku ze skruchą, ze skazanie i spalenie go na stosie było niesprawiedliwością.
Giordano Bruno z pewnością się ucieszył.
Giordano Bruno z pewnością się ucieszył.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"

