zefciu napisał(a):Bo to przecież oczywiste, że każdy prawdziwy ateista myśli plemiennie i gdy jego plemię ateistyczne jebie plemię chrześcijańskie, to staje po stronie plemienia ateistycznego nawet gdyby głosiło głupoty. A kto by z plemienia ateistycznego się wyłamał, ten dziwak, kryptoteista, itp.
Przecież na tym polega właśnie ów kult "samodzielnego myślenia" jak nie myślisz tego co myśli większość (w tym przypadku ateistów) to znaczy że nie myślisz samodzielnie i jesteś kryptoateistą albo klerofilem. W kupie raźniej.
Sofeicz napisał(a):Proponuję powołać I ATEISTYCZNY KLUB PRZYJACIÓŁ INKWIZYCJI.
Widzę, że znalazłoby się sporo chętnych.
Może w końcu to forum stałoby się z czegoś znane i napisałyby o tym agencje prasowe w działach "dziwa świata".
Dziękujemy, za ten jakże merytoryczny i wiele wnoszący głos w dyskusji napisany po wnikliwym zapoznaniu się z jej tematem. Licznik postów zwiększony o 1.
Ale ad rem:
Przyjacielem Inkwizycji nie jestem, natomiast doceniam niektóre jej działania chociażby w ewolucji przeprowadzania procesów. Gdybym cofnął się w czasie i miał stawać przed sądem za dowolną sprawę to bez wahania mając do wyboru sąd świecki i sąd inkwizycyjny wybrał bym ten drugi. Miałbym znacznie większe szanse wyjść z tego cało.

