zielony;gdzieś tam napisał(a):O Twoim Bogu nie chcę pisać, bo nie jestem biegły w psychiatrii klinicznej. Nie umiem sobie nawet wyobrazić takiego pojeba, jak ten opisany w Biblii.A ja umiem. Zwykły władca z epoki brązu.
Marxon6 napisał(a):Wielu pisarzy i reżyserów próbowało stworzyć odrażających psychopatów i budzących grozę panów ciemności ale żadnemu nie udało się dorównać niedoścignionemu wzorowi jakim jest bóg biblijny.:] Chociaż gdyby im się udało postać stałaby się nierealistyczna. Takie pojeby zwyczajnie nie chodzą po ziemi.
Illiada, mitologia grecka - te dwa przykłady przyszły mi na myśl pierwsze. Bóg Starego Testamentu nie odbiega jakoś szczególnie od panującego w epoce brązu poglądu na kogoś mocnego i silnego.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]

