Ponieważ żaden z ratlerków antyklerykalizmu nie ma najmniejszego zamiaru wyciągać faktycznych brudów inkwizycji, trzeba to zrobić za nich.
I kiedy już się je wyciągnie, to widać jak bardzo inkwizycja była instytucją ...nowoczesną.
Do przewin na które często skarżyli się podsądni i ich rodziny należały:
1. ...Areszt wydobywczy. Delikwenta trzymano w wieży tak długo, aż "coś" zezna. W czasach Średniowiecza praktycznie w ogóle nie znano i nie stosowano kary więzienia, zatem taki bezterminowy areszt był bardzo dotkliwy.
2. ...haki i teczki. Wielu inkwizytorów gromadziło w archiwum różne "wrażliwe" dane i potem szantażowało nimi świadków i podejrzanych ("jak nie zeznasz, to ujawnimy, że chędożyłeś żonę burmistrza, albo podprowadziłeś 50 talarów z renty należnej hrabiemu")
3. Nadmierne zbiurokratyzowanie. Leniwi inkwizytorzy sporządzali sobie gotowe "schematy herezji", czyli listy poglądów typowych dla lollardów, waldensów, katarów, beginów, etc i odpytywali podejrzanych wg takiego gotowego szablonu, aby na jego podstawie umieścić go w odpowiedniej przegródce, bez stosowania podejścia indywidualnego. Z jednej strony prowadziło to do oskarżania osób, których odpowiedzi jakoś tam pasowały do schematu, (np z niewiedzy, albo z niezrozumienia sensu pytania) ale oni sami nie byli jednak heretykami, z drugiej zaś strony do ...uniewinniania heretyków, którzy akurat nie pasowali do najmodniejszego w danym sezonie schematu. :lups:
I kiedy już się je wyciągnie, to widać jak bardzo inkwizycja była instytucją ...nowoczesną.

Do przewin na które często skarżyli się podsądni i ich rodziny należały:
1. ...Areszt wydobywczy. Delikwenta trzymano w wieży tak długo, aż "coś" zezna. W czasach Średniowiecza praktycznie w ogóle nie znano i nie stosowano kary więzienia, zatem taki bezterminowy areszt był bardzo dotkliwy.
2. ...haki i teczki. Wielu inkwizytorów gromadziło w archiwum różne "wrażliwe" dane i potem szantażowało nimi świadków i podejrzanych ("jak nie zeznasz, to ujawnimy, że chędożyłeś żonę burmistrza, albo podprowadziłeś 50 talarów z renty należnej hrabiemu")
3. Nadmierne zbiurokratyzowanie. Leniwi inkwizytorzy sporządzali sobie gotowe "schematy herezji", czyli listy poglądów typowych dla lollardów, waldensów, katarów, beginów, etc i odpytywali podejrzanych wg takiego gotowego szablonu, aby na jego podstawie umieścić go w odpowiedniej przegródce, bez stosowania podejścia indywidualnego. Z jednej strony prowadziło to do oskarżania osób, których odpowiedzi jakoś tam pasowały do schematu, (np z niewiedzy, albo z niezrozumienia sensu pytania) ale oni sami nie byli jednak heretykami, z drugiej zaś strony do ...uniewinniania heretyków, którzy akurat nie pasowali do najmodniejszego w danym sezonie schematu. :lups:

