CreateYourself napisał(a):Czy często się zdarza, że mężczyzna orientacji homoseksualnej ma kiepski kontakt z ojcem? Czy można mówić o wpływie procesu wychowawczego na orientacje seksualną?Jest wiele teorii nt. temat, jednak z naukowego punktu widzenia żadna nie została udowodniona. Istnieją tylko hipotezy. Większośc specjalistów opowiada się za czynnikiem wrodzonym lub w połączeniu z nabytymi. Źródło kształtowania się orientacji homoseksualnej nie zostalo poznane. Tak samo jak i zresztą heteroseksualnej. Tyle nam mówi nauka, wszystko inne to ściema

U mnie wpływ relacji z ojcem raczej nie wchodził w grę. Co prawda nigdy nie mieliśmy jakiś rewelacyjnych relacji, ale też nie mieliśmy złych relacji. Poza tym ja już o sobie wiedziałem mając jakieś 8-10 lat, a w tym wieku chyba prawie każdy ojciec otacza szczególną troską i miłością swoje dzieci i tak też było w moim przypadku. Pamiętam wtedy ganiając po podwórku z kolegami w pewnym momencie pobiegłem z jednym kolegą w jakieś krzaki i tam ni z tego ni z owego zaczęliśmy sie macać i wkładać ręce w gacie. To był w moim życiu pierwszy symptom tego, że jestem homo. Rzecz jasna wówczas kompletnie tego nie rozumialem, nie wiedziałem co to jest homo i co hetero i w ogóle co to jest seks i orientacja seksualna. Było to dla mmnie całkowicie naturalne, dlatego wiem, że w moim przypadku orientacja jest wrodzona. Zresztą nie wierzę w gejów z nabytą orientacją. Być może są to bi lub hetero z leciutkimi ciągotami w kierunku homo. Nie spotkałem jeszcze 100% geja, który byłby homo z powodów środowiskowo-wychowawczych.
